czwartek, 22 października 2015

Pierwszy miesiąc życia Aleksandra

  Dzisiaj Aleksander jest z nami równo miesiąc !
Czas mija nieubłaganie, a  Aleksander absorbuje nas totalnie.
Doba ma za mało godzin ! Noce są za krótkie! Snu stanowczo za mało ! Mimo to cudownie jest przeżywać każdy dzień z naszą kruszynką.
To coś wspaniałego widzieć jak ta istotka codziennie zmienia się i rośnie. Nie do opisania są uczucia jakie przepełniają nas kiedy pojawia się uśmiech na Jego twarzyczce, kiedy Jego maleńkie rączki obejmują szukając ciepła, pokarmu i ukojenia.
Dzisiaj byliśmy na pierwszej wizycie kontrolnej. Aleksander został zważony i zmierzony. Pan doktor zbadał bioderka i oczka. Synuś nam rośnie i wszytko wskazuje na to że jest dobrze, a za 4 tygodnie pierwsze szczepienia. W Holandii dziecko ma 12 szczepień ale pierwsze jest dopiero w 2 miesiącu życia. Szczerze to mam wielki dystans do tutejszej medycyny i jak tylko wrócimy do Polski skonsultuję wszystko by mieć pewność . Taki niedowiarek ze mnie troszkę, ale wolę kilka razy sprawdzić niż coś przeoczyć i później mieć do siebie pretensje.

"Mam miesiąc i umiem już się uśmiechać.Ważę 4 kg 610 g i mam 57,5 cm :)  "



czwartek, 1 października 2015

Synku..

Kochany syneczku,
 pojawiłeś się na świecie i totalnie wywróciłeś nasze życie do góry nogami. Zmieniło się wszystko i nadal się zmienia. 
Witamy Cię na świecie . Jesteś naszym prezentem od Boga, naszym szczęściem i żywą miłością.
Rok temu z Twoim Tatusiem przysięgaliśmy sobie miłość na dobre i na złe. Rok temu wiedzieliśmy że kiedyś powitamy Cię na tym świecie. Nie wiedzieliśmy kiedy to nastąpi ale czekaliśmy na Ciebie z sercami pełnymi miłości.
Dojrzewałeś pod moim serduszkiem 9 miesięcy. Ten magiczny czas oczekiwania wypełnialiśmy przygotowaniami na Twoje przyjście .
Wszystko było dla nas pierwsze; pierwszy raz kiedy byłeś malutką fasolką i ujrzeliśmy Cie na monitorze, pierwszy raz kiedy słyszeliśmy bicie Twojego serduszka, pierwsze ruchy w brzuszku, pierwsza czkawka, pierwsze ubranko, pierwsza pozytywka.
No i pojawiłeś się 23.09.2015 roku o godzinie 14:54. Całe 3 810 gram żywej miłości. Płakaliśmy ze szczęścia nie mogąc uwierzyć że dzieje się to na prawdę .
Zabraliśmy Cię do domu. Teraz słowo Dom nabrało innego znaczenia...teraz tworzymy rodzinę. Mama Tata i Ty. Teraz musimy nauczyć się siebie na nowo.
Każdy dzień jest dla nas wyzwaniem. Nie powiem,że jest łatwo zgadnąć co oznacza Twój płacz ale robimy wszystko by zastąpić go uśmiechem.
Twoi nieidealni rodzice uczą się być Twoimi rodzicami i obiecują Cię kochać; każdą chwilą , każdym słowem; wspierać, doradzać, pocieszać.
Damy Ci wszystko co najlepsze. Pokażemy Ci jak piękny jest świat i jak cieszyć się z życia. Nawet jeśli upadniesz, nie martw się, pomyśl że to chwila wytchnienia, pauza. Wstań i idź dalej, jeszcze śmielej i odważniej. 


Mama i Tata