Zapomniałam o podstawowej zasadzie: To co je mama to samo je dziecko.
No i muszę przyznać, że nie trzymałam jako takiej diety kobiety karmiącej piersią. Wystrzegam się od początku jedynie produktów wzdymających, smażonych i cytrusów.
Przyjrzałam się mojemu menu (produkty których pojawia się najwięcej w moim menu):
Mleko Jabłka
Sery Mięso (wołowina, wieprzowina, kurczak)
Jogurty Kawa Inka z mlekiem (rzadziej rozpuszczalna z mlekiem)
Wędliny Pomidory
Chleb Masło
Jajka.
Przewaga nabiału. To może być to pomyślałam.
Alergia pokarmowa albo też i tzw "Skaza białkowa".
Przejrzałam wiele stron internetowych i przeczytałam mnóstwo artykułów na ten temat. Wszystkie źródła zgodnie twierdzą że u niemowląt lub małych dzieci najczęściej występuje alergia na białka zawarte mleku krowim,a także na produkty takie jak jajka, ryby, orzechy, cytrusy, kakao, gluten.
Organizm takiego dziecka broni się. Objawia się to w postaci zmian skórnych ( krostki, błyszczące zaczerwienienia skóry, bardzo wysuszona i popękana skóra), bólami brzuszka bądź też irytacją dziecka. Zmiany te początkowo są niewielkie jednak to zależy od zaawansowania choroby.
Czasami wystarczy odpowiednia dieta i pielęgnacja skóry dziecka emolientami w celu odbudowania warstwy lipidowej skóry. Jeśli choroba rozprzestrzeniła się wtedy mamy do czynienia z AZS co jest już dużo trudniejsze w pielęgnacji i wymaga mnóstwo determinacji.
Więc tym sposobem już 4 dni jestem na diecie. Nie jem chleba, nabiału, czekolady, masła, pomidorów. Poradziłam się koleżanki która miała podobny problem i za jej radą smaruję policzek Aleksandra Cetaphilem.
Dzisiaj wygląda to już dużo lepiej. Mam nadzieje że dzięki mojej diecie i pielęgnacji tym emolium twarz mojego synka znowu będzie czyściutka.Mimo wszystko wprzyszłym tygodniu odwiedzimy naszego lekarza w tej sprawie.
Trzymajcie się ciepło mamusie i dużo zdrówka dla Waszych pociech !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz